wtorek, 8 stycznia 2013

Manufaktura De FERR

Nie wiem, czy to bardziej Toskania, czy Prowansja, ale lampy De FERR są po prostu bardzo ładne i oryginalne. Pod spodem znajduje się fotografia fragmentu lampy gabinetowej DE FERR 110B w malowaniu BLACK PATINA – wykończenie takie, jak we wszystkich produktach De FERR, zostało wykonane ręczne. Nie każdemu ono oczywiście przypadnie do gustu, ale "malowanie" takiej powierzchni zajmuje naprawdę sporo czasu wymaga cierpliwości oraz pewnie jakiejś tam wiedzy. Dlatego oświetlenie to nie to samo, co seryjna produkcja rodem z IKEA - do której DE FERR nic nie ma, przy okazji pozdrawiając Ingvara Kamprada.


Brak komentarzy: